Dzień dobry,

proszę o radę w powyższym temacie omówionym poniżej, post zamieszczam publicznie, zamiast kierować go drogą tradycyjnej korespondencji, gdyż odpowiedź może przydać się innym osobom - problem wydaje się być bardzo powszechny:

- w omawianej okolicy na ~400 mieszkań jest jedynie ok. 70 miejsc parkingowych (na drodze publicznej), z czego jedynie 2 miejsca wyznaczono dla os. niepełnosprawnych (oznaczenie pionowe i poziome - białe linie i grafika os. niepełnosprawnej);

- oba miejsca są permanentnie zajmowane przez te same pojazdy, które za szybą prawidłowo umieszczają karty parkingowe dla os. niepełnosprawnych;

- jednak jeden z tych pojazdów jest użytkowany przez mieszkańca (lub innych członków jego rodziny), który nie jest os. niepełnosprawną;

- mieszkaniec ten (lub mieszkańcy), który prowadzi pojazd jako kierowca (nie ta os. niepełnosprawna) wykorzystuje kartę wystawioną na osobę niepełnosprawną z jego rodziny, by parkować ich pojazd na miejscu dla os. niepełnosprawnych pomimo nieprzewożenia tej osoby (gdy np. wraca z zakupów czy skądkolwiek), również w ten sam sposób wykorzystuje miejsca parkingowe w mieście, gdy porusza się z osobami trzecimi (wystawiają kartę tej osoby niepełnosprawnej, pomimo że jej nie przewożą).

Proszę o informację jak w takim przypadku ukarać taką osobę, jak zgłosić skutecznie taką sprawę, aby miejsce dla osób niepełnosprawnych było faktycznie wykorzystywane przez takie osoby, a nie przez osoby, które cynicznie parkują tam, wykorzystując niepełnosprawność innych (których nie przewożą), tym samym odbierając możliwość zaparkowania naprawdę potrzebującym parkującym lub przewożonym osobom niepełnosprawnym.

Sytuacja taka ma miejsce w centrum miasta Katowice od ho ho a może i dłużej.