Problem pojawiania się dzików na terenach zamieszkałych w Katowicach nie jest problemem nowym, szczególne nasilenie tego zjawiska miało miejsce w latach 2007 i 2008. Od kilku lat Miasto Katowice podejmuje stosowne działania mające na celu ograniczenie ilości dzików pojawiających się na terenach zamieszkałych naszego miasta. Słowo „ograniczenie” jest użyte w tym miejscu celowo, ponieważ ani w Polsce ani w Europie nie ma wypracowanego modelu, który pozwoliłby – w ramach obowiązującego prawa – na wyeliminowanie tego problemu.
Główną przyczyną występowania tego zjawiska jest w szczególności:
- brak naturalnych wrogów dzików (wilki),
- łatwo dostępne źródła pożywienia w rejonach zamieszkałych (spowodowane m.in. wysypywaniem resztek
jedzenia w miejscach do tego nieprzeznaczonych),

Miasto Katowice m.in.:
1. Dofinansowuje 4 koła łowieckie, które administrują obwodami łowieckimi w południowych dzielnicach Katowic,
2. Utworzyło grupę interwencyjną, która po otrzymaniu zgłoszenia o pojawieniu się dzików w miejscach publicznych, ma za
zadanie wyeliminować zagrożenie.

Całokształt podejmowanych przez Miasto działań doprowadził do ograniczenia liczby dzików w mieście: w wyniku interwencji
mieszkańców w Straży Miejskiej w II półroczu 2008 r. grupa interwencyjna wywiozła z terenów zamieszkałych 44 dziki, w
2009 r. już tylko 16, a w roku 2010 – 8 szt. O zmniejszeniu populacji dzików „miejskich” świadczy też fakt coraz mniejszej
ilości interwencji mieszkańców w sprawie dzików.

Na marginesie pragnę zaznaczyć, że właściwe służby porządkowe - na każde zgłoszenie - podejmują interwencje. Z informacji uzyskanych przez Straż Miejską wynika, że nie każda interwencja zostaje na miejscu potwierdzona. W takich sytuacjach nie podejmuje się szczególnych działań w tym zakresie.

W celu zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańców, oraz skuteczniejszego podejmowania przez stosowne służby cynności - każdy fakt pojawienia sie tych zwierząt należy niezwłocznie zgłaszać: do Straży Miejskiej, tel. 986 (tel. całodobowy, bezpłatny) lub do Wydziału Zarządzania Kryzysowego UM Katowice (w dni robocze w godz. 7:30 - 15:30), tel. 32 253 95 84. :)

Mam pewne wątpliwości co do skuteczności statystyk dotyczących zmniejszenia populacji dzików. Sam w roku 2008 zgłaszałem obecność dzików do straży miejskiej, gdzie usłyszałem, że to normalne iż dziki chodzą po mieście i wczoraj były tutaj i tutaj... Przy następnym razie oczywiście uznałem, że nie ma po co dzwonić. Chodząc i jeżdżąc staram się uważać.

Zwracam jednak uwagę, że miasto mogłoby się podjąć przygotowania projektu międzynarodowego dotyczącego problemu dzików w mieście, jeśli to taki trudny problem. Przykład Berlina (http://www.globalanimal.org/2011/06/12/the-boar-war-berlins-urban-swine-crisis/41583/) i Kobe (http://www.japanprobe.com/2011/06/24/japans-wild-boar-problem/) pokazuje, że może warto zaprosić naukowców to znalezienia jakiś rozwiązań poza zastrzeleniem lub wywiezieniem zwierząt.

Dziki to nie tylko problem Katowic , w Gdańsku jest to samo. Poryte trawniki , strach wyjść z domu . Ostatnio jadąc samochodem wieczorem omal nie potrąciłemjednego .Dzik wybiegł z krzaków prawie pod same koła .U nas też sprawa zamiatana jest pod dywan , Straż Miejska ma to również gdzieś , twierdząc , że to wina ludzi , którzy wyrzucają resztki pożywienia , zapewne tak , ale to nie znaczy , że nie powinno się z tym czegoś zrobić .

Trzeba się zastanowić nad drzewostanem w Katowicach. Nie wiadomo dlaczego nadal w osiedlach jest przerażająca ilość dębów i kasztanów. Te właśnie owoce wabią dziki .

Zgodnie z informacją z okolicznych kół łowieckich, w ubiegłym roku odstrzelono 80% populacji dzików, jaka ma zamieszkiwać w Katowicach. Strzelanie to odbywało się w warunkach wołających o pomstę do nieba (strzelano do zwierząt wypłoszonych z lasu na obszar zabudowany, po którym poruszały się osoby postronne).

Nikt nie powinien mieć wątpkiwości - strzelanie nie jest i nigdy nie będzie rozwiązaniem tego problem.


Moje pytanie brzmi: od rokumają Państwo wykaz działań, które możnaby podjąć. Opracowanie wciąż leży gdzieś w szufladie czy ktokolwiek postanowił się z nim zapoznać?

Funkcjonariusze straży miejskiej w sytuacji pojawienie się dzika mają zabezpieczyć miejsce przed ewentualnym niebezpieczeństwem i przedostaniem się dzika w miejsca publiczne. Następnie przez dyżurnego Miejskiego Centrum Ratownictwa informacja o obecności dzika we wskazanym miejscu przekazywana jest Wydziału Zarządzania Kryzysowego, który to podejmuje dalsze, stosowne czynności.

W sytuacji kiedy zwierzęta przedostaną się na osiedla czy ulice, tak jak na przedstawionym przez Pana filmie, funkcjonariusze straży miejskiej w zasadzie nie posiadają adekwatnych środków przeciwko pojawiającym się dzikom. W takiej sytuacji strażnicy po potwierdzeniu obecności zwierząt oraz ocenie sytuacji przekazują informacje do Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Katowice. Skutkuje to najczęściej wysłaniem na miejsce grupy interwencyjnej, która w celu wyeliminowania zagrożenia usypia zwierzęta i wywozi je do lasu.
Dla możliwie szybkiego i skutecznego odłowu dzików prosimy o niezwłoczne przekazywanie precyzyjnych informacji o dokładnej lokalizacji zwierząt pod bezpłatny, całodobowy numer 986. Jednocześnie zwracamy się z prośbą do mieszkańców o niedokarmianie dzików. Przede wszystkim takie życzliwe dokarmianie powoduje zmianę naturalnego zachowania dzika, który zamiast zdobywać pożywienie w lesie jest przyzwyczajany do jego łatwiejszego pozyskiwania. Dziki to zwierzęta, które są bardzo inteligentne- raz nauczone, nie boją się w ogóle ludzi i przyprowadzają potem w to miejsce swoje młode.

Użyte przez Pana sformułowanie: „zlecił odstrzał” nie jest adekwatne do rzeczywistości. Nie otrzymywaliśmy również zgłoszeń dotyczących strzelania do zwierząt w otoczeniu osób postronnych. Dla zweryfikowania tych danych niezbędne jest doprecyzowanie przez Pana konkretnych faktów, dat, itp. (tutaj prosimy o kontakt z Wydziałem Zarządzania Kryzysowego poza platformą).

Wydział Zarządzania Kryzysowego opracował procedurę wywożenia dzików z terenów zamieszkałych przez grupę interwencyjną. W skład grupy wchodzi: strzelec, lekarz weterynarii podający środek usypiający oraz grupa wyłapująca ewentualne młode dziki i wywożąca je do lasów w okolicy Dulowej (koło Krakowa).

Grupa ta powołana została do usypiania dzików, które z niewyjaśnionych przyczyn „zaległy” na terenach zamieszkałych – gdy są ranne lub chore, czy też np. zakładają barłóg w celu urodzenia młodych.

Są jednakże warunki, w których grupa ta może odstąpić od podejmowania czynności:
• gdy sytuacja ma miejsce pod wieczór przed zapadnięciem zmroku (przybycie członków grupy na miejsce akcji może potrwać nawet do 1 godziny);
• gdy miejsce przebywania dzików znajduje się w pobliżu ruchliwej ulicy/ulic – tzn. w sytuacji, gdy działanie grupy interwencyjnej mogłoby sprowadzić większe niebezpieczeństwo niż to, które stwarzają dziki zagrożenie wybiegnięcia zwierzęcia pod nadjeżdżające pojazdy i spowodowania wypadku drogowego bądź nawet katastrofy w ruchu lądowym),
• gdy miejsce przybywania dzików znajduje się w pobliżu lasu, doliny rzek.

Szacunkowy, pewny koszt wywozu jednego dzika można ustalić jedynie w stosunku do kosztów stałych, które ponosi miasto za akcje usypiania i wywozu, tj. koszt pracy strzelca, weterynarza, ekipy wywożącej. Te wynoszą:
- 300 zł dla strzelca za całą udaną akcję – bez względu na czas trwania akcji i ilość uśpionych dzików lub 150 zł za akcję nieudaną (tj. akcję w wyniku której nie dojdzie do uśpienia dzików),
- 150 zł dla weterynarza za 1 godzinę udziału w akcji,
- 800 zł dla firmy wywożącej za całą akcję – czas pracy 4 osób, koszty paliwa, załadunku, transportu i wyładunku w miejscu docelowym, wyłapywania warchlaków – bez względu na ilość godzin spędzonych na akcji.
Do kosztów tych należy doliczyć czynnik niepewny, zmienny – koszt użytych w akcji anestetyków (środków usypiających, które może podać tylko lekarz weterynarii). Koszt ten jest zróżnicowany i mają na niego wpływ różne czynniki:
- warunki pogodowe (w niskich temperaturach środek oddziałuje inaczej, wolniej niż w temperaturach średnich i wysokich)
- masa (waga) dzika;
- „dyspozycja” dzika – zwierzę niezestresowane usypiane jest względnie szybko; dzik zestresowany spala środek bardzo
szybko i wówczas zachodzi konieczność podawania mu kolejnych dawek itp.

Edytowane przez moderatora 15 maja 2013 06:13:27  | Powód: Nie podano