Cytat:Ad 2)
Czynnik społeczny włączany jest w procesy decyzyjne zgodnie z obowiązującymi w Urzędzie Miasta Katowice przepisami publikowanymi również w internecie.
Owe „przepisy i procedury konsultacyjne” należą do najmniej skutecznych, z jakimi miałem przyjemność się spotkać. I nie jest to tylko moje przekonanie. Od stolicy województwa i mojego rodzinnego miasta oczekiwałbym (i oczekuję!) szczególnie intensywnych działań na rzecz szeroko rozumianego społeczno-gospodarczego rozwoju.
Jakość organizowanych przez miasto narzędzi partycypacji społecznej pozostawia bardzo wiele do życzenia, o czym do dnia dzisiejszego Urząd Miasta Katowice był informowany już kilkukrotnie – zgodnie z moją wiedzą, istnieją przynajmniej 2 niezależne raporty, podsumowujące różne aspekty funkcjonowania systemu konsultacji społecznych, opracowane przez m.in. Bona Fides oraz Inicjatywę Catalyst (szczegóły w WPS). Co ciekawe, Raport Bona Fides poświęca konsultacjom społecznym” Doliny Trzech Stawów bardzo dużo uwagi i to pomimo tego, że w sposób bardzo sztuczny zawężały właściwy przedmiot konsultacji względem jego tematu. Jest przy tym mocno krytyczny. Wykorzystana forma konsultacji też została dobrana przynajmniej niefortunnie – ankiety kładą nacisk na czynnik statystyczny, nie merytoryczny. Jaka jest korzyść z tego, że 30 osób źle oceniło pomysł rozbudowy małej gastronomi na obszarze Doliny (abstrakcyjny przykład), jeśli nie wiemy co jest tego przyczyną. A w tym przypadku m.in.: stosunek ceny do jakości dóbr/usług. Jedli Państwo rozmiękłe, małe frytki w cenie ~11,00zl? Trudno te wrażenia opisać lub porównać z czymkolwiek innym, poza smakiem zawodu i rozczarowania. Do dzisiaj jedzenie przywożę ze sobą, choć mógłbym je kupować na miejscu. Na rajdy rowerowe także przybywam z prowiantem.
Nowy system konsultacji dopiero powstaje (pod czujnym okiem społeczników) ale już dziś wszędzie tam, gdzie procedury i regulaminy nie spełniają swoich oczekiwań, częstokroć wystarczyłoby choć odrobinę dobrej woli by uniknąć problemów i rozdźwięków pomiędzy potrzebami społecznymi a działaniami magistratu.
Cytat: Notorycznie powtarza Pan zarzut, że Kemping 215 cieszy się – jak to Pan określił – "zerowym wykorzystaniem". Z informacji uzyskanych z MOSiR wynika, że corocznie z kempingu korzysta około 1500 osób z czego ok. 80% stanowią goście zagraniczni. Przyzna pan, że różnica między "zerowym wykorzystaniem", a liczbą 1500 jest zasadnicza. Trzeba dodać, że goście zagraniczni mają troszkę wyżej ustawioną poprzeczkę wymagań jeżeli chodzi o wyposażenie obiektów kempingowych. Stąd też ciągłe podnoszenie standardów miejskich obiektów, bo stagnacja oznaczałaby utratę odwiedzających Nas gości. Mamy nadzieje, że Pan to rozumie. Poza tym Kemping 215 stanowi również bazę dla organizowanych imprez czego najpopularniejszym przykładem jest coroczny Rekreacyjny Rajd Rowerowy Ścieżkami Miasta Katowice, w którym udział bierze kilkuset uczestników (w ostatnim roku ok. 800).
Wolałbym, aby w Urzędzie Miasta Katowice, poza skupianiem się na 1500 zagranicznych gościach, więcej uwagi poświęcono niespełna 300 000 katowiczanom i kilkuset tysiącom mieszkańcom aglomeracji, którzy każdego roku odwiedzają Dolinę.
Proszę nie wkładać w moje usta słów, które nigdy ich nie opuściły. Mój – zresztą podtrzymywany– zarzut dotyczy poziomu wykorzystania basenu na terenie Kempingu 215 – oraz infrastruktury towarzyszącej, takiej jak pobliski krąg taneczny, przystań kajakowa czy też wykorzystania całego obszaru Doliny Trzech Stawów mocno poniżej potencjału tego obszaru. Zauważmy, że w cenie tego basenu (lub minimalnie większej) możemy otrzymać 2-4-godzinną wejściówkę do jednego z trzech pobliskich aquaparków, gdzie liczba atrakcji jest nieporównywalnie większa. Stosunek ceny do jakości usługi jest zatem dosyć mizerny. I choć trudno porównywać Aquapark z Doliną, to jednak dotychczasowe działania (basen w Kempingu) trudno nazwać „rozwijaniem oferty dla mieszkańców”. Ta niewiele się zmieniła na przestrzeni lat (OFF, Juwenalia i odtworzenie kąpieliska) - może ledwie 20-procentowy udział turystów krajowych powinien nam mówić, że nie wszystko robimy dobrze? Wydawało by się też, że krajowe wypromowanie ośrodka turystycznego w tej lokalizacji nie będzie problemem – a najwyraźniej jest.
Dla mnie rzuca się w oczy np. to, iż od 2009 roku dysponują Państwo (moim zdaniem fragmentarycznymi, ale jednak) opiniami mieszkańców (plik opisowepropozycjemieszkacw.pdf z poprzedniego wpisu) a mimo to realizowany jest rozłączny tymi zebranymi opiniami „plan rozwoju”, którego działania skoncentrowały się na jednym Kempingu 215. Dlaczego potrzeby mieszkańców są drugorzędne względem potrzeb zagranicznych turystów? Czyżby przez ostatnie +4 lata jedynymi zasadniczymi decyzjami magistratu były odmowa realizacji parku miniatur oraz odrzucenie pomysłu budowy wyciągu do nart wodnych? W 2009 roku w Wydziale Rozwoju Miasta mówiłem o pomyśle budowy ścianki wspinaczkowej z tarasem widokowym. Od tego czasu Sosnowiec wybudował dużą ściankę (Poziom450) a pomysły i propozycje mieszkańców w Katowicach zdają się być rzucane na wiatr. Ktoś może się jeszcze dziwić narastającemu poziomowi frustracji i zniecierpliwienia brakiem dawno oczekiwanych „milowych kroków w rozwoju miasta”?
Rozumiem doskonale, że standard Kempingu 215 musi być wyższy, ale nie za cenę, jaką dziś płacą mieszkańcy – odkładanie przeznaczonych dla nas inwestycji na później oraz ich małą skalę w porównaniu do Inwestycji na K215.
Cytat: Proszę również zrozumieć, że Kemping nie jest **** hotelem, ani obiektem, którego celem jest dokonanie "skokowego wzrostu zainteresowania obiektem, w szczególności przez mieszkańców regionu". Jest to obiekt turystyczny, w którym raczej nie zatrzymują się "mieszkańcy regionu", gdyż ci, którzy odwiedzają Katowice najczęściej nie wybierają noclegu w Katowicach, bo wolą spać we własnych domach - położonych w regionie.
Nie twierdzę, że K215 jest (lub ma być) **** hotelem, twierdze natomiast coś, co niejednokrotnie stanowili także aktualni włodarze miasta – „Dolina Trzech Stawów ma ogromny potencjał i jest skarbem miasta”. Dodając własną obserwację, że dzisiaj nie osiągamy nawet 1/4 tych korzyści, które można osiągnąć bez nakładów porównywalnych z tymi, jakie zostały włożone w „Strefę Kultury”. To nowe (lub odnowione) i lepiej zorganizowane atrakcje doliny mają przyczynić się do skokowego wzrostu wykorzystania potencjału i „rewitalizacji” dziś niewykorzystywanych lub niewłaściwie wykorzystywanych jej części.
Cytat: W trosce o wysoki standard i kulturę prowadzonej na PKS wymiany opinii uprzejmie prosimy o powstrzymanie się od wydawania niesprawdzonych osądów lub używania agresywnego języka. Podważanie każdej czynności takimi słowami jak "rzekome" czy też "domniemane" nie jest postawą konstruktywną lub wnoszącą jakikolwiek wkład w dyskusję i raczej źle świadczy o Pana postawie i podejściu do opinii wielu ludzi, którzy zadali sobie trud podzielenia się z Urzędem Miasta swoimi uwagami dotyczącymi tego terenu. Nie zgadzamy się z taką postawą.
Proszę wybaczyć, ale jako mieszkaniec mam prawo do swojej opinii a jeśli któryś raz z rzędu dostaję odpowiedź, która nawet nie próbuje zaadresować zadanego przeze mnie pytania lub poruszonych przeze mnie kwestii, to jedynym wyjściem jest bardziej stanowcze sformułowanie swoich myśli – i, jak widać, czasem to działa, choć nie każdemu ten fakt musi się podobać. Czasem trzeba uderzyć w stół gdy jałowa wymiana zdań zmierza do nikąd. Mam także prawo pytać i kwestionować decyzje, które w moim przekonaniu są oderwane od potrzeb społecznych mieszkańców Katowic – w pewnym sensie robie to od 4 lat i w tak konstruktywny sposób, w jaki tylko jest to możliwe. Od ponad 6 miesięcy czekam na decyzję w sprawie „Strategii Rozwoju Sportu Miasta Katowice” – proszę, nie próbujmy oceniać konstruktywności działań…
Cytat: Urząd Miasta stara się słuchać i odpowiadać na potrzeby mieszkańców miasta. Najlepszym przykładem na to jest Platforma Konsultacji Społecznych, na której się komunikujemy.
Trudno mi się zgodzić z powyższym - uznam jednak, że nie jest to właściwy temat do takiej dyskusji.
Cytat:Mamy nadzieje, że nasze starania i ciągłe prace nad podniesieniem atrakcyjności terenu Doliny Trzech Stawów znajdą odzwierciedlenie w rosnącej satysfakcji mieszkańców Katowic
.
Ja również mam taką szczerą nadzieję – proszę mnie źle nie zrozumieć. Istnieją pewne standardy w zakresie planowania zagospodarowania takich obszarów – WPKIW, Central Park czy Phoenix Park opierają się na starannie zaprojektowanej koncepcji, w której wskazano obszary wymagające rozwijania oraz potencjalne kierunki tego rozwoju. Przyszłe atrakcje są grupowane i lokalizowane w miejscach komunikacyjnie dostępnych – podczas gdy w Katowicach z ponad połowy dzielnic nie można dojechać na Dolinę bez przesiadki, nie mówiąc już o powrocie późniejszą porą stojakach rowerowych. Jeżeli mamy się rozwijać nieskutecznie i nieefektywnie, lepiej zatrzymajmy się, rozejrzyjmy gdzie jesteśmy i co chcemy osiągnąć. Inaczej szkoda Państwa pracy, czasu, pieniędzy i samej Doliny Trzech Stawów.
Czy – na teraz - nie wystarczyłoby przygotowanie prostego planu Katowickiego Parku Leśnego/Doliny Trzech Stawów w podobnej formie :
http://www.walnut-creek....atherpark_masterplan.jpgi udostępnienie jej mieszkańcom w wersji elektronicznej z możliwością zaznaczania i opisywania pomysłów? Czy nie możemy wciągnąć w taką akcję dzieciaków ze szkół podstawowych albo średnich? Proszę sobie wyobrazić potęgę takiej akcji edukacyjnej i jej skutki dla rozwoju dzieci. Jestem przekonany, że opinie zebrane w takiej formie byłyby wielokrotnie bardziej użyteczne i łatwo przekładalne na wnioski. Na dodatek niedawno UM Katowice rozpowszechniał ankiety „Zielone Płuca”. Choć odzew zapewne był niski, oba tematy można by połączyć i wykorzystać wnioski wszędzie tam, gdzie przyniesie to korzyść mieszkańcom.
„Jeśli można zrobić coś dobrze, my musimy zrobić to lepiej”
Bardzo dziękuje za odpowiedź. Może teraz uda się wreszcie porozmawiać.