Witam,
przejeżdżałam dzisiaj ulicą Jagiellońską i zobaczyłam, jak wiele uwagi można poświęcić tym, którzy niezgodnie z prawem....Na wprost wejścia do najważniejszego z urzędów stał samochód, którego przednie koła znajdowały się na zamalowanej paskami części pobocza jezdni, a jedno z kół obejmowała blokada założona przez Straż Miejską. Do przejścia od owych przednich kół było co najmniej 20 metrów, zagrożenia nie zauważyłam. Dla porównania opiszę, jak wyglądają zwłaszcza w weekendy ulice wokół Uniwersytetu Ekonomicznego (Koszarowa, Adamskiego, Kominka) - na każdym bez wyjątku zakręcie parkuje samochód, na każdym zakazie (bezimienna między Koszarową a Raciborską, Kominka poniżej baru "Strzelec") stoi sznur zaparkowanych aut, to samo na przejściach dla pieszych (Kominka vis a vis Żabki), na trawnikach, chodnikach i ścieżkach dla pieszych (wzdłuż całej Koszarowej), o parkowaniu na terenach prywatnych nie wspomnę (Wspólnoty i Spółdzielnie Mieszkaniowe). Czy ktoś mógłby podać mi racjonalne wytłumaczenie zjawiska przymykania oczu na tak drastyczne wykroczenia? Czy w sytuacji, gdy właściciele terenu wezmą sprawy w swoje ręce i podejmą działania mające na celu zniechęcenie "obcych" do parkowania na opłacanych przez nich gruncie, mogą liczyć na taką przychylność, jak kiedyś Szkoła Bankowa, a teraz Uniwersytet Ekonomiczny? Szczerze mówiąc nie spodziewam się odpowiedzi, bo dotarło do mnie, że Katowice dzielą się na część A i B....
Teresa Lach z części B

Straż Miejska realizując zadania wynikające z ustawy o strażach gminnych podejmuje stosowne czynności w ramach posiadanych sił i środków. Zadania, o których mowa w tejże ustawie najczęściej realizowane są przez strażników miejskich ze zgłoszeń od osób, które przekazują informacje o ujawnionych wykroczeniach. Każdorazowo po otrzymaniu takiego zgłoszenia funkcjonariusze podejmują stosowne czynności. Na wskazanych przez Panią ulicach znajdujących się wokół Uniwersytetu Ekonomicznego podejmowane są systematyczne działania mające na celu czuwanie nad porządkiem i kontrolą ruchu drogowego, szczególnie w weekendy. Niezależnie od naszych działań jeżeli ujawni Pani wykroczenie proszę o przekazanie niezbędnych informacji pod bezpłatny, całodobowy numer 986.

Każde przyjęte zgłoszenie o ujawnionym wykroczeniu skutkuje wysłaniem na miejsce patrolu, którego zadaniem jest podjęcie stosownych czynności. Zdarzają się też takie sytuacje,
w których przybyli na miejsce strażnicy miejscy nie potwierdzają nieprawidłowości.

Postanowiłem nie zakładać nowego wątku, ponieważ sprawa również dotyczy Straży Miejskiej w Katowicach.
Chciałem się zapytać przedstawicieli Straży Miejskiej dlaczego zgłoszenia od mieszkańców są lekceważone. W dniu dzisiejszym dzowniłem do SM, aby prosić o interwencję na jednej z ulic w Katowicach. Pan, który odebrał telefon stwierdził, iż głoszenia nie przyjmuje, ponieważ on na monitoringu widzi, że piesi nie mają problemu z przejściem chodnikiem, a samochody stoją zaparkowane prawidłowo. Sprawa ta dotyczy ulicy Kościuszki.
Chciałbym się dowiedzieć na jakiej podstawie osoba siedząca przy komputerze widziała, czy samochody zostawiły wymagane przepisami 1,5m dla pieszych na chodniku przy tej ulicy? Moje zgłoszenie dotyczyło odcinka od Placu Miarki do okolic kinoteatru Rialto. Rozumiem, że monitoring SM obejmuje swoim zasięgiem każdy metr ulicy na wspomnianym przeze mnie odcinku drogi?
Żeby było weselej w opisywanym przeze mnie miejscu (dokładniej skrzyżowanie ulic Kościuszki, Kochanowskiego, Wojewódzka) doszło do wstrzymania ruchu tramwajowego, ponieważ jakiś kierowca tak zaparkował samochód, iż ten uniemożliwiał przejaz pojazdom szynowym jadącym w stronę południa miasta.
To niestety dowodzi temu, że zostałem okłamany przez pracownika SM, który twierdził,że łamania przepisów w tym miejcu nie ma.

Chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób mogę złożyć skargę na pracownika, który nierzetelnie wykonuje swoje obowiązki i lekceważy sygnały o nieprawidłowym parkowaniu samochodów jakie zgłaszają telefonicznie mieszkańcy.
Nieraz kontakotwałem się ze Strażą Miejską, zawsze traktowano mnie z należytą powagą. Dzisiaj nie dość, że Pan odbierający telefon podszedł do sprawy lekceważąco to jeszcze rozłączył się nim rozmowa została zakończona.
To jakaś nowa jakoś w SM?

Witam serdecznie. W odpowiedzi na Pana post, informuję, że skargi i wnioski dotyczące pracy strażników i funkcjonowania Straży Miejskiej w Katowicach mogą być wnoszone:
1)osobiście, ustnie do protokołu w siedzibie straży miejskiej znajdującej się przy ulicy Żelaznej 18, po wcześniejszym telefonicznym ustaleniu terminu spotkania.
W przypadku opisywanym przez Pana, proszę kontaktować się z kierownikiem Referatu Interwencyjnego Dariuszem Zaczyńskim pod numerem telefonu (32) 494 02 68,
w godzinach 7-15, od poniedziałku do piątku;
2)za pośrednictwem poczty;
3)za pomocą faksu na numer (32) 494 02 01;
4)za pośrednictwem poczty elektronicznej na adres e-mail eskrobisz@um.katowice.pl.
Przeprowadzone postępowanie wyjaśniające pozwoli na rzetelną odpowiedź na wszystkie Pana wątpliwości. Warunkiem wszczęcia postępowania wyjaśniającego (zakończonego powiadomieniem wnoszącego sprawę o sposobie jej rozpatrzenia) w przypadku skierowania do Straży Miejskiej w Katowicach korespondencji mającej cechy skargi, jest spełnienie wymogów, a mianowicie treść kierowanej korespondencji powinna zawierać co najmniej wskazanie osoby (imienia i nazwiska) wnoszącego, jego adresu (kodu pocztowego, miejscowości, ulicy i numeru domu) oraz przedmiotu sprawy, której dotyczy (ze wskazaniem czasu, miejsca i okoliczności zdarzenia).

Witam

Chciałabym poruszyć temat odśnieżania chodników w mieście a dokładniej ul. Pilotów w Katowicach.
Do odśnieżania chodników wzdłuż w/w ulicy zobowiązani są właściciele posesji zabudowanych wzdłuż ulicy.
Niestety większość z nich nie poczuwa się do obowiązku odśnieżania chodników i nie chodzi tu o ostatnie opady śniegu ale brak odśnieżania przez całą zimę ( szczególnie przodują tu właściciele budynków nr 2, 5, 6, 11 ).
Pozostali właściciele starają się na bieżąco odśnieżać chodniki ale przecież widza, iż nie odśnieżanie ich przez pozostałych nie powoduje żadnych konsekwencji więc wcale bym się nie zdziwiła gdyby w przyszłym roku do odśnieżania chodnika nie poczuwał się już nikt do tego zobowiązany.
Po co zgłaszać Państwu interwencje skoro te wielokrotne prośby do Was nie przynoszą żadnego rezultatu. Czy Nie można zmobilizować tych łamiących prawo mandatami - sami się o nie proszą - może to cokolwiek pomoże. Niedawno wyremontowano ul. Pilotów, mamy piękne nowe chodniki ale zima musimy chodzić droga bo chodniki są zawalone śniegiem. Kwestią czasu jest nie czy ale kiedy dojdzie tu do wypadku.
Czy Straż Miejska może podjąć trochę inicjatywy i te sprawę potraktować poważnie.
Proszę o pomoc w tej kwestii.

Alternatywny adres e-mailowy to: elzbieta.skrobisz@katowice.eu

Pozdrawiam

Niestety muszę zaprzeczyć temu co otrzymałam w odpowiedzi! Gdyż jako chyba nieliczna mieszkanka Osiedla co opad śniegu dzwonię z prośba o interwencję na numer 986 alarmując ,że mieszkańcy z ulicy Pilotów ( jak już w poście wcześniej podałam numery domów) notorycznie nie nie wywiązują się z odśnieżania chodnika! Sprawa ciągnie się 2 bodajże rok, dzwonie i dzwonię. Często gęsto Straż ignoruje moje zgłoszenie i w ogóle sie nie pojawia ( tak się składa ,że mam możliwość kontrolowania czy patrol podjechał czy nie z okna widzę tę ulicę)albo ma ważniejsze "akcje". Myślę,że zamiast przypominać o przepisach prawa może warto nakładać notorycznie MANDATY. Może jak taki Pan X dostanie w jednym miesiącu 10 mandatów i się nauczy i nie będzie trzeba Straż fatygować do przypominania o przepisach. Z tego co mi wiadomo( ale może sie mylę) można nałożyć mandat nawet 500 zł właścicielowi posesji, który nie odśnieży przylegającego do niej chodnika. A co dalej - nieprzyjęcie mandatu wystawionego przez strażników miejskich skutkuje przekazaniem sprawy do Sądu, który może wymierzyć karę nawet 5 tys. zł. grzywny. Obowiązek ośnieżania chodnika wynika z ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu porządku w gminach. Zatem z całym szacunkiem do naszej Straży Miejskiej ale uważam w dalszym ciągu, że działania są mało skuteczne bo ja dostałam raz mandat za złe parkowanie i zapamiętałam go do dzisiaj!!! ( już wiem ,że znaki mogę się ukrywać za drzewem i mój pech,że nie popatrzyłam dobrze).

Proszę o informację dlaczego od 01.04.2013 nie jestem w stanie przesłać wiadomość wraz z zał. zdjęciami na adres eskrobisz@um.katowice.pl oraz elzbieta.skrobisz@katowice.eu.? Moje wiadomości nie są odbierane ( daje opcje z potwierdzeniem odbioru) i co za tym idzie, jestem oburzona bo to Państwo go podajecie na tej Platformie? Mogę prosić o namiary na kogoś innego??? Sprawa jest pilna i ważna oraz zyczę sobie dyskrecji stąd nie zgłaszam tego tutaj!

Proszę o informację jak długo mam czekać na odpowiedź w sprawie wiadomości wysłanej e-mailem w dniu 01.04.2013 dwa razy 03.04.2013, 05.04.2013 i 24.04.2013 ? Do dzisiaj nie mam informacji co się dzieje ze zgłoszenie i ile czasu Kierownik referatu potrzebuje na jego wyjaśnienie.Wszystko zostało opisane jasno oraz dodatkowo zał. zdjęcia potwierdzające zgłoszony problem. Dodatkowo Straż Miejska miała kilkakrotnie zgłoszenie telefoniczne w tej sprawie. Na koniec zadam pytanie ponownie dlaczego podawany adres : eskrobisz@um.katowice.pl i elzbieta.skrobisz@katowice.eu oraz osoba odbierająca wiadomości nie odpisuje na nie i nie potwierdza ich dostarczenia?