Piotrka wszyscy tu znamy niektórzy z widzenia, inni jak ja, z rozmów i żartów. Jest kontaktowy, wesoły, chętnie pomaga jeśli się go o coś poprosi.Problem w tym, że Piotrek jest młodym, niepełnosprawnym umysłowo chłopakiem. O ile mi wiadomo mógł by korzystać z zajęć jakie oferuje specjalny ośrodek warsztatów terapii zajęciowej w Piekarach Śląskich, które dałyby mu szansę na nauczenie się czegoś i zaktywizowanie zawodowe.
Na razie jednak nie może , chociaż od ok 2 lat rodzina stara się o to. Problemem jest transport. Podobno obiecano mu taki przewóz, który miał być realizowany przez Urząd Miasta Katowice tyle tylko, że nic się w tej sprawie nie dzieje a samodzielne poruszanie się autobusem w jego przypadku nie wchodzi w rachubę m.in. z uwagi na odległość i konieczność przesiadek.
Jak zapewniał mnie ojciec Piotrka - sprawa jest Państwu znana.
Piotrek cały czas czeka mając nadzieję, że kiedyś to upragnione auto wreszcie po niego przyjedzie - bo mu obiecano. Na razie jednak nadal jak co dzień chodzi bez celu po ulicy.
Czy można skutecznie problem tego transportu rozwiązać? Czy można liczyć na większe zaangażowanie z Państwa strony? W czym tkwi rzeczywisty problem?
pozdrawiam

Serdecznie Państwu dziękuję!!!
pozdrawiam :-)))