logo
Witamy Gościa! Aby wykorzystać wszystkie możliwości proszę Zaloguj albo Rejestruj.

Zgłoszenie

Icon
Error

Opcje
Idź do ostatniego postu Idź do pierwszego nieprzeczytanego
Offline kasia  
#1 Wysłane : 31 lipca 2017 07:33:29
kasia

Ranga: Gold Boarder

Grupy: Registered
Przyłączony: 2013-02-05
Posty: 166
Lokalizacja: Dąbrówka Mała

Dziękuję: 48 razy
Podziękowano: 18 raz (y) w 14 postu (ów)
Witam
Zwracam się do Państwa z zapytaniem dlaczego po raz kolejny, kosztem budowy ścieżki rowerowej likwidowany jest chodnik w tym wypadku wzdłuż ul. Bohaterów Monte Cassino na wysokości sklepu LIDL? Czy po raz drugi arbitralnie stwierdziliście Państwo, że z tego chodnika nie korzystali piesi?
Otóż widywałam ich tam często -i nadal tak jest - tyle tylko, że teraz będą korzystać z tego ciągu chodząc po ścieżce rowerowej. Nie bardzo rozumiem taką politykę realizowania czegoś kosztem innej potrzebnej ludziom rzeczy. Mieszkańcy Dąbrówki Małej dopominają się o ponowne odtworzenie chodnika na Techników, który również został zlikwidowany nieprzemyślaną i niekonsultowaną z nikim decyzją jakiegoś urzędnika. Tak- piesi chodzą tam teraz po ścieżce rowerowej. Czy lobby rowerowe jest AŻ TAK wpływowe, że inni nie mają tu nic to gadania?
Druga sprawa również dotyczy ulicy Bohaterów Monte Cassino a dokładnie lewoskrętu na skrzyżowaniu przy wiadukcie w ulicę Burowiecką a następnie w Drogową Trasę Średnicową . Monte Cassino od strony ulicy Leopolda prowadzi wygodną, szeroką, dwupasmową jezdnią ale przy dojeździe do skrzyżowania ze światłami i zjazdu w kierunku Burowieckiej zamienia się w wąskie, korkujące się na światłach gardło, bo nikt nie pomyślał o przeznaczeniu do zjazdu 2 (spośród 3 w tym miejscu) pasów oraz poszerzeniu zjazdu w ciągu ul. Burowieckiej w kierunku ronda i ułatwieniu kierowcom wydostania się na DTŚ-kę. Obserwując natężenie ruchu w tym miejscu, można spokojnie w tym celu przeznaczyć (zabrać) dodatkowo jeden z 2 pasów prowadzących na Zawodzie z uwagi na mniejszy ruch w tamtym kierunku
Może wydział transportu przyjrzy się temu wyjazdowi i wygospodaruje pieniądze na jego przebudowę i reorganizację.
Szanowni urzędnicy - na zakończenie smutna konkluzja : Poszerzanie strefy 30 o kolejne dzielnice (proponuję ograniczyć ruch aut do zera - statystyki wykażą na pewno zerową wypadkowość) i budowanie ścieżek rowerowych kosztem chodnika - bo łatwiej jest zdemontować kostkę i wylać "czerwony asfalt" na już istniejący, utwardzony ciąg komunikacyjny, jest pójściem na łatwiznę. Wystarczyło nieco wyobraźni i dobrej woli aby właśnie zamiast takich działań wykorzystać pod ścieżkę rowerową szlak kolei wąskotorowej z istniejącym wtedy wiaduktem, który doskonale i bezkolizyjnie pokrywał się z tym odcinkiem chodnika. To wydawało się takie oczywiste.
Offline citizen  
#2 Wysłane : 31 lipca 2017 10:02:37
citizen

Ranga: Advanced Member

Grupy: Registered
Przyłączony: 2017-04-05
Posty: 32
Polska

Dziękuję: 14 razy
Podziękowano: 2 raz (y) w 2 postu (ów)
A czy w tych miejscach chodnik nie był po obu stronach jezdni? Na ul. Techników wydaje mi się, że chodnik przecież jest - tyle, że teraz po jednej stronie jezdni - tej bliżej zabudowań i szkół, więc to akurat wydaje się przemyślane. Po prostu piesi wolą chodzić po czerwonej nawierzchni ;) a nie po kostce ;) I zresztą skoro temat się pojawia, to chciałem zapytać, czy piesi mogą chodzić po ścieżce rowerowej, a jeśli nie, to jaki mandat za to grozi? Jednocześnie trudno nie skomentować Pani słów "Czy lobby rowerowe jest AŻ TAK wpływowe, że inni nie mają tu nic to gadania?" Taki zarzut wyśmialiby mieszkańcy wielu innych polskich miast, gdzie jest o wiele więcej ścieżek rowerowych i więcej stacji do wypożyczania rowerów (tak, że w ciągu 30 minut można przejechać z jednej części miasta do drugiej za darmo). Np. zamykanie części ulic w centrum Katowic też było bardzo krytykowane, a mimo wylewanych wtedy pomyj na osoby decyzyjne, pomysłodawcy wytrzymali i jakoś nie doszło do kataklizmu drogowego (jak zakładali niektórzy), a w wielu miejscach przestrzenie bardzo zyskały i mocno rozwinął się lokalny biznes. Wystarczy porównać liczbę knajp i restauracji sprzed tych decyzji i obecną.
Offline kasia  
#3 Wysłane : 1 sierpnia 2017 09:40:30
kasia

Ranga: Gold Boarder

Grupy: Registered
Przyłączony: 2013-02-05
Posty: 166
Lokalizacja: Dąbrówka Mała

Dziękuję: 48 razy
Podziękowano: 18 raz (y) w 14 postu (ów)
Napisał: citizen Idź do cytowanego postu.
A czy w tych miejscach chodnik nie był po obu stronach jezdni? Na ul. Techników wydaje mi się, że chodnik przecież jest - tyle, że teraz po jednej stronie jezdni - tej bliżej zabudowań i szkół, więc to akurat wydaje się przemyślane. Po prostu piesi wolą chodzić po czerwonej nawierzchni ;) a nie po kostce ;) I zresztą skoro temat się pojawia, to chciałem zapytać, czy piesi mogą chodzić po ścieżce rowerowej, a jeśli nie, to jaki mandat za to grozi? Jednocześnie trudno nie skomentować Pani słów "Czy lobby rowerowe jest AŻ TAK wpływowe, że inni nie mają tu nic to gadania?" Taki zarzut wyśmialiby mieszkańcy wielu innych polskich miast, gdzie jest o wiele więcej ścieżek rowerowych i więcej stacji do wypożyczania rowerów (tak, że w ciągu 30 minut można przejechać z jednej części miasta do drugiej za darmo). Np. zamykanie części ulic w centrum Katowic też było bardzo krytykowane, a mimo wylewanych wtedy pomyj na osoby decyzyjne, pomysłodawcy wytrzymali i jakoś nie doszło do kataklizmu drogowego (jak zakładali niektórzy), a w wielu miejscach przestrzenie bardzo zyskały i mocno rozwinął się lokalny biznes. Wystarczy porównać liczbę knajp i restauracji sprzed tych decyzji i obecną.


Udzielając odpowiedzi na Pana argumenty po pierwsze:
1. Chodnik na Techników był używany co stoi sprzeczności z tym jak argumentował to urząd. Sposób działania - bez podjęcia konsultacji owszem skłania o takie zapytanie o lobby rowerowe. Nie wykonano w tym miejscu ścieżki dla pieszych i rowerów a drastycznie zmieniono jej funkcję przeznaczając ją jedynie da jednej grupy "odbiorców" przy okazji zupełnie lekceważąc inną.
2.Dziwną konstrukcję filozoficzną Pan stosuje aspirując do wyższości innych polskich miast bo nie chodzi o to aby zastępować (wymuszać) jedną formę transportu inną i to w takiej formie z tzw. zaskoczenia w rodzaju - wczoraj mieliście chodnik ale dzisiaj macie ścieżkę rowerową i już. Chodzi o stworzenie alternatywy - ale mądrej - prowadzącej do tego aby nie niszczyć tego co już ludziom służy. Tylko budowanie ścieżek w ten sposób wymaga nieco więcej wysiłku i pieniędzy bo dużo łatwiej wpisać ścieżkę w ciąg utwardzony niż adoptować skarpę pod taki cel. Proszę również zwrócić uwagę na tak zwaną ścieżkę rowerową na ulicy Jerzego. Jeśli Pan nie wie jak wygląda to polecam przejść się tam w godzinach dużego ruchu. Ścieżkę zaznaczono na wąskiej ruchliwej drodze, po której pomykają gęsto 30 tonowe ciężarówki firmy „Drogopol” oraz autobusy. Nie wyznaczono nawet na asfalcie pasa dla rowerów bo jest za wąsko tylko namalowano na asfalcie znaki tzw. „sierżantów”. Proszę sobie to obejrzeć i zastanowić się jak działa Urząd Miasta w kwestii bezpieczeństwa gdy wymaga to chwili przemyślenia tematu. Dodam tylko, że zwracaliśmy uwagę urzędu na ten fakt. Jak widać bez rezultatu.
3.Miasto działa wielowymiarowo - poza knajpami restauracjami (które są również bardzo potrzebne) ma zapewniać możliwość sprawnej komunikacji ale nie tylko rowerowej. To jest faworyzowanie jednej grupy odbiorców ponad innymi. Spowolnienie ruchu aut w mieście do 30 km / h (dotyczy również godzin nocnych !!!) jest faworyzowaniem ludzi którzy zamiast uważać na siebie wchodzą na ulicę wpatrzeni w smartfomy i ze słuchawkami na uszach - czyli stawianiem na brak przewidywania konsekwencji swojego zachowania. Poza tym proszę mi powiedzieć co się stanie gdy w takiej strefie „ruchu uspokojonego” zaistnieje potrzeba oznakowania miejsca na przykład z utrudnieniami w ruchu (wykop w drodze) lub miejsca na którym należy szczególnie wzmóc uwagę (np. przedszkole)? Postawimy ograniczenie do 20 km/h? A może nowy znak „zatrzymaj się i pchaj”? Inne pytanie: Czy zdaje Pan sobie sprawę, że przy takich ograniczeniach prędkości rowery powinny być wyposażone w prędkościomierze? Przecież przekroczenie prędkości 30 km/h na rowerze nie mówiąc już o niższych prędkościach to nie problem. Czemu „środowiska rowerowe” o tym nie mówią? Rower w takiej strefie jest największym zagrożeniem. Rozwija prędkości porównywalne z samochodem, nie obowiązują go ograniczenia, jest cichy w odróżnieniu od samochodu i porusza się w bezpośrednim sąsiedztwie pieszych a na dodatek rowerzysta nie musi mieć prawa jazdy. Miasto jest dla wszystkich - a decyzyjni powinni tak planować jego przestrzeń aby interesy godzić a nie ograniczać prawa jednych a faworyzować innych. czyli szukać alternatywnych rozwiązań.
I na koniec małe podsumowanie: Zamiast likwidacji chodnika wystarczyło przewidzieć na tym odcinku funkcję pieszo- rowerową z tym, że rowerowa powinna być funkcją podrzędną.

I że pana jeszcze w jednym zdaniu zacytuję : :-) "Na ul. Techników wydaje mi się, że chodnik przecież jest - tyle, że teraz po jednej stronie jezdni :-)" odpowiem używając tej samej konstrukcji myślowej : Szpital w Ligocie przecież jest to po co Wam na Ochojcu? :-)
Offline Michał Bulsa  
#4 Wysłane : 1 sierpnia 2017 15:49:02
Michał Bulsa

Ranga: Platinum Boarder

Grupy: Registered
Przyłączony: 2013-12-26
Posty: 488

Dziękuję: 346 razy
Podziękowano: 45 raz (y) w 44 postu (ów)
W nawiązaniu do powyższych postów zwracam się do władz miasta Katowice z zapytaniem, czy analizowano ilość pieszych, poruszających się chodnikiem wzdłuż ul. Bohaterów Monte Cassino, który właśnie jest przebudowywany pod drogę dla rowerów?
Offline citizen  
#5 Wysłane : 1 sierpnia 2017 15:58:14
citizen

Ranga: Advanced Member

Grupy: Registered
Przyłączony: 2017-04-05
Posty: 32
Polska

Dziękuję: 14 razy
Podziękowano: 2 raz (y) w 2 postu (ów)
Napisał: kasia Idź do cytowanego postu.
Dziwną konstrukcję filozoficzną Pan stosuje aspirując do wyższości innych polskich miast


To nie konstrukcja filozoficzna, tylko fakty...

Napisał: kasia Idź do cytowanego postu.
Poza tym proszę mi powiedzieć co się stanie gdy w takiej strefie „ruchu uspokojonego” zaistnieje potrzeba oznakowania miejsca na przykład z utrudnieniami w ruchu (wykop w drodze) lub miejsca na którym należy szczególnie wzmóc uwagę (np. przedszkole)? Postawimy ograniczenie do 20 km/h?


Przecież cała strefa to jedno, a znaki wewnątrz niej przecież istnieją... co ma jedno z drugim wspólnego? Przy szkołach czy przedszkolach przecież stosowane są odrębne znaki oraz np. progi zwalniające.

Napisał: kasia Idź do cytowanego postu.
Rowery powinny być wyposażone w prędkościomierze? Przecież przekroczenie prędkości 30 km/h na rowerze nie mówiąc już o niższych prędkościach to nie problem.


A jakie znaczenie mają wówczas te niższe prędkości? Mowa jest o strefie tempo 30. Owszem, 30km rower może przekroczyć, ale raczej z górki :) Do tego w mieście, gdzie co chwile są jakieś przeszkody rowerowi trudno takie prędkości osiągnąć. Nie ma przecież przyspieszenia takiego jak samochód.


Napisał: kasia Idź do cytowanego postu.
Rower w takiej strefie jest największym zagrożeniem. Rozwija prędkości porównywalne z samochodem


Co do drugiej części zdania - gdyby tak było, to chyba mielibyśmy więcej zwolenników jazdy rowerem ;-) Dość rozbawiające zdanie. Co do pierwszej jego części - jak widać powoli i z różnymi błędami, jak np. to o czym Pani słusznie napisała odnośnie jednej z wytyczonych tras, to jednak miasto Katowice buduje coraz więcej ścieżek rowerowych, tzw. DDR. Przy takiej segregacji ruchu zagrożeń jest mniej. Głównie dla pieszych. Stwierdzenie, że to rower a nie samochód jest największym zagrożeniem jest dość groteskowe. Proszę poczytać co się dzieje przy zderzeniu z samochodem jadącym z prędkością 30km/h, co dotyczy i rowerzysty i pieszego.

Napisał: kasia Idź do cytowanego postu.
nie obowiązują go ograniczenia, jest cichy w odróżnieniu od samochodu i porusza się w bezpośrednim sąsiedztwie pieszych a na dodatek rowerzysta nie musi mieć prawa jazdy.


I właśnie dlatego są ścieżki rowerowe. Przeczy Pani sama sobie. Bo właśnie na ul. Techników oddzielono ścieżkę (która jest od strony zieleni) od chodnika (od strony zabudowań).

Napisał: kasia Idź do cytowanego postu.
I że pana jeszcze w jednym zdaniu zacytuję : :-) "Na ul. Techników wydaje mi się, że chodnik przecież jest - tyle, że teraz po jednej stronie jezdni :-)" odpowiem używając tej samej konstrukcji myślowej : Szpital w Ligocie przecież jest to po co Wam na Ochojcu? :-)


Niby błyskotliwe zdanie, ale analogia całkowicie przesadzona. Jak się ma chodnik, który jest po drugiej stronie tej samej ulicy do szpitala? Już nawet nie ma co się wdawać w szczegóły, że szpitale mają różne specjalizacje itp. To jest ten chodnik po drugiej stronie jezdni na ul. Techników czy nie? Coś uparcie broni się Pani przed podaniem tej informacji, bo widać historia nie byłaby już taka dramatyczna, że "zabrali chodnik". Nie zabrali. Mało tego, nawet jest to odpowiedzią na Pani wyrażone tu obawy, że rowerzysty "nie słychać" itp. Teraz pieszy ma chodnik po jednej stronie jezdni, a rowerzysta ścieżkę po drugiej stronie.

Offline pmmmmh  
#6 Wysłane : 2 sierpnia 2017 06:48:56
pmmmmh

Ranga: Senior Boarder

Grupy: Registered
Przyłączony: 2017-02-19
Posty: 46
Polska
Lokalizacja: Katowice

Dziękuję: 6 razy
Podziękowano: 12 raz (y) w 10 postu (ów)
W kontekście ulicy techników już się wypowiadałem, ale powtórzę - społecznikowe szukanie problemów na siłę. Ze wszystkich opcji jakie posiadali projektanci, zdecydowali się na najprostszą, najtańszą, najbardziej oczywistą. Owszem, chodzą tamtędy piesi, tak samo jak rowerzyści nadal jeżdżą po ulicy mając obok DDR'ki, ale piesi robią to nawet gdy ciągi piesze i rowerowe są tuż obok siebie - kwestia mentalności, zwrócenia uwagi. Jeśli sieć zostanie połączona, rowerzystów będzie więcej, to zapewniam - piesi przejdą na drugą stronę.
W kwestii Boh Monte Cassino, rzeczywiście bardzo złym pomysłem byłoby utworzenie ciągu jedynie rowerowego na dwupasmowej jezdni o dość ograniczonych możliwościach przechodzenia między poszczególnymi stronami. Problem w tym, że nikt tego nie planuje. Proszę zerknąć na projekt: http://www.rowerowe.kato...-ddr-na-ulicy-monte.html
Przez cały czas DDR jest prowadzona tuż przy drodze dla pieszych, a w momencie najazdu na wiadukt (wąski, bez możliwości ingerowania w niego - własność GDDKIA) zamienia się na kilkaset metrów w ciąg pieszo-rowerowy. Czy to rozwiązanie dobre? Średnio. Czy jakiekolwiek inne jest możliwe? No, niespecjalnie (poza wystawieniem rowerzystów na ulicę, osobnym pasem, czego niestety przy obecnej mentalności władz miasta nie da się zrobić).
Offline kasia  
#7 Wysłane : 2 sierpnia 2017 10:04:56
kasia

Ranga: Gold Boarder

Grupy: Registered
Przyłączony: 2013-02-05
Posty: 166
Lokalizacja: Dąbrówka Mała

Dziękuję: 48 razy
Podziękowano: 18 raz (y) w 14 postu (ów)
Proszę Pana komentowane fragmenty wpisu dotyczą obszaru „ruchu uspokojonego”. Nie można ich wyrywać z kontekstu bo bez niego faktycznie niektóre są zabawne. Pytanie czy to brak zrozumienia tekstu w całości czy świadomy pana zabieg w celu ośmieszenia mojej wypowiedzi. Poniżej moje odpowiedzi do Pańskich komentarzy.

Napisał: citizen Idź do cytowanego postu.
Napisał: kasia Idź do cytowanego postu.
Dziwną konstrukcję filozoficzną Pan stosuje aspirując do wyższości innych polskich miast


Napisał: citizen Idź do cytowanego postu.
[To nie konstrukcja filozoficzna, tylko fakty...


Napisał: kasia Idź do cytowanego postu.
Poza tym proszę mi powiedzieć co się stanie gdy w takiej strefie „ruchu uspokojonego” zaistnieje potrzeba oznakowania miejsca na przykład z utrudnieniami w ruchu (wykop w drodze) lub miejsca na którym należy szczególnie wzmóc uwagę (np. przedszkole)? Postawimy ograniczenie do 20 km/h?

Napisał: citizen Idź do cytowanego postu.
Przecież cała strefa to jedno, a znaki wewnątrz niej przecież istnieją... co ma jedno z drugim wspólnego? Przy szkołach czy przedszkolach przecież stosowane są odrębne znaki oraz np. progi zwalniające?


Jasne, że wewnątrz strefy znaki istnieją. Tylko jeśli chcemy ograniczyć prędkość w danym miejscu (przedszkole, wykop) a już w całej strefie obowiązuje 30km/h to jakie ograniczenie pozostaje do dyspozycji poniżej tej prędkości? Przecież nie postawi Pan w takim miejscu ograniczenia przekraczającego to ogólnie obowiązujące w strefie. Wydaje się oczywiste, że pozostaje zakres od 0-25 km/h. Czy uważa Pan inaczej i ustawi tam ograniczenia do 40 km/h?

Napisał: kasia Idź do cytowanego postu.
Rowery powinny być wyposażone w prędkościomierze? Przecież przekroczenie prędkości 30 km/h na rowerze nie mówiąc już o niższych prędkościach to nie problem.


Napisał: citizen Idź do cytowanego postu.
A jakie znaczenie mają wówczas te niższe prędkości??


Mają bo mogą być strefy o jeszcze bardziej restrykcyjnym ograniczeniu wewnątrz strefy „ruchu uspokojonego” jak w punkcie powyżej, które obecnie obowiązuje wszystkich tylko nie rowerzystów.

Napisał: citizen Idź do cytowanego postu.
Mowa jest o strefie tempo 30. Owszem, 30km rower może przekroczyć, ale raczej z górki :) Do tego w mieście, gdzie co chwile są jakieś przeszkody rowerowi trudno takie prędkości osiągnąć. Nie ma przecież przyspieszenia takiego jak samochód.



Piękny stereotyp. Taka sytuacja była w czasach składaków typu „Wigry” czy „Pelikan”. Obecnie bujda na kółkach. Dobry rower ma 21 przełożeń albo i więcej. Jeśli dosiądzie go młody dynamiczny osobnik to 30 km/h to żaden problem na równej drodze. Proszę również zauważyć, że w mieście górki też występują. Pięknym przykładem jest ta na Leopolda od B. Monte Casino w kierunku ronda i ulicy Le Ronda.

Napisał: kasia Idź do cytowanego postu.
Rower w takiej strefie jest największym zagrożeniem. Rozwija prędkości porównywalne z samochodem


Napisał: citizen Idź do cytowanego postu.
Co do drugiej części zdania - gdyby tak było, to chyba mielibyśmy więcej zwolenników jazdy rowerem ;-) Dość rozbawiające zdanie.


To zdanie jest zabawne jako wyrwane z kontekstu. Po wzięciu pod uwagę podanych powyżej informacji, które wymienię żeby znowu coś się po drodze nie zgubiło nie ma w tym żadnej przesady:
Samochody poruszają się w tempie 30 km/h lub mniej
Mamy do czynienia z nowoczesnym rowerem i młodym sprawnym rowerzystą.


Napisał: citizen Idź do cytowanego postu.
Co do pierwszej jego części - jak widać powoli i z różnymi błędami, jak np. to o czym Pani słusznie napisała odnośnie jednej z wytyczonych tras, to jednak miasto Katowice buduje coraz więcej ścieżek rowerowych, tzw. DDR. Przy takiej segregacji ruchu zagrożeń jest mniej.



Szczególnie gdy ścieżka jest utworzona przez wydzielenie wąskiego pasa z obecnie istniejącego chodnika.

Napisał: citizen Idź do cytowanego postu.
Głównie dla pieszych. Stwierdzenie, że to rower a nie samochód jest największym zagrożeniem jest dość groteskowe. Proszę poczytać co się dzieje przy zderzeniu z samochodem jadącym z prędkością 30km/h, co dotyczy i rowerzysty i pieszego..



Czy ktoś badał cos się dzieje przy zderzeniu roweru jadącego z prędkością 30 km/h z np. 3 letnim dzieckiem? Jeśli tak to proszę wskazać te badania chętnie poczytam. Poza tym informuję Pana, że kilka lat temu w Parku Kościuszki rowerzysta zabił takie małe dziecko rowerem.

Napisał: kasia Idź do cytowanego postu.
nie obowiązują go ograniczenia, jest cichy w odróżnieniu od samochodu i porusza się w bezpośrednim sąsiedztwie pieszych a na dodatek rowerzysta nie musi mieć prawa jazdy.


Napisał: citizen Idź do cytowanego postu.
I właśnie dlatego są ścieżki rowerowe. Przeczy Pani sama sobie. Bo właśnie na ul. Techników oddzielono ścieżkę (która jest od strony zieleni) od chodnika (od strony zabudowań).


Miesza Pan tematy. Owszem dobrze poprowadzone ścieżki ten problem rozwiązują a pieszy, który na nie wtedy wchodzi jest sam sobie winien. Problem tkwi w słowie DOBRZE. Ten akapit odnosił się jednak nie do sposobu poprowadzenia ścieżek tylko był elementem opisu dlaczego rowerzyści w strefie „ruchu uspokojonego„ są wbrew pozorom dużym zagrożeniem w porównaniu do samochodu.

Napisał: kasia Idź do cytowanego postu.
I że pana jeszcze w jednym zdaniu zacytuję : :-) "Na ul. Techników wydaje mi się, że chodnik przecież jest - tyle, że teraz po jednej stronie jezdni :-)" odpowiem używając tej samej konstrukcji myślowej : Szpital w Ligocie przecież jest to po co Wam na Ochojcu? :-)


Niby błyskotliwe zdanie, ale analogia całkowicie przesadzona. Jak się ma chodnik, który jest po drugiej stronie tej samej ulicy do szpitala? Już nawet nie ma co się wdawać w szczegóły, że szpitale mają różne specjalizacje itp. To jest ten chodnik po drugiej stronie jezdni na ul. Techników czy nie? Coś uparcie broni się Pani przed podaniem tej informacji, bo widać historia nie byłaby już taka dramatyczna, że "zabrali chodnik". Nie zabrali. Mało tego, nawet jest to odpowiedzią na Pani wyrażone tu obawy, że rowerzysty "nie słychać" itp. Teraz pieszy ma chodnik po jednej stronie jezdni, a rowerzysta ścieżkę po drugiej stronie.



Offline kasia  
#8 Wysłane : 2 sierpnia 2017 10:22:03
kasia

Ranga: Gold Boarder

Grupy: Registered
Przyłączony: 2013-02-05
Posty: 166
Lokalizacja: Dąbrówka Mała

Dziękuję: 48 razy
Podziękowano: 18 raz (y) w 14 postu (ów)
Napisał: pmmmmh Idź do cytowanego postu.
W kontekście ulicy techników już się wypowiadałem, ale powtórzę - społecznikowe szukanie problemów na siłę. Ze wszystkich opcji jakie posiadali projektanci, zdecydowali się na najprostszą, najtańszą, najbardziej oczywistą.
Cytat:


Ależ oczywiście: Podobnie jak najtańszą opcją było wymalowanie sierżantów na niebezpiecznej jezdni. "Społecznikowe" szukanie problemów na siłę hmmm... - a czy wie pan - a pewnie nie wie bo pan tu nie mieszka, że na tym odcinku dochodzi do konfliktów pomiędzy mieszkańcami a rowerzystami? Pewnie zamiast szukać "społecznikowo problemów" może wysłać tam lepiej patrol Straży Miejskiej niech ukarze za łamanie przepisu każdego spacerowicza. Stworzono problem (z urzędu) a teraz każda forma podważenia tej decyzji jest "społecznikowym" szukaniem problemów na siłę - to bardzo ciekawe. Zaproponuję panu wobec tego spotkanie z mieszkańcami i pan im to wyjaśni - proszę podać termin - biorę to na siebie.

Napisał: pmmmmh Idź do cytowanego postu.
Owszem, chodzą tamtędy piesi, tak samo jak rowerzyści nadal jeżdżą po ulicy mając obok DDR'ki, ale piesi robią to nawet gdy ciągi piesze i rowerowe są tuż obok siebie - kwestia mentalności, zwrócenia uwagi. Jeśli sieć zostanie połączona, rowerzystów będzie więcej, to zapewniam - piesi przejdą na drugą stronę.
Cytat:


Korzystanie przez pieszych ze ścieżek z wydzieloną trasą dla rowerów nie jest tutaj tematem poruszanej tutaj kwestii - nie będę tego analizować wobec tego

Napisał: pmmmmh Idź do cytowanego postu.
W kwestii Boh Monte Cassino, rzeczywiście bardzo złym pomysłem byłoby utworzenie ciągu jedynie rowerowego na dwupasmowej jezdni o dość ograniczonych możliwościach przechodzenia między poszczególnymi stronami. Problem w tym, że nikt tego nie planuje. Proszę zerknąć na projekt: http://www.rowerowe.kato...ddr-na-ulicy-monte.html.
Cytat:


Moja wypowiedź nie dotyczyła utworzenia ciągu rowerowego na jezdni dwupasmowej
a zarzutu całkowitej likwidacji chodnika dla pieszych

Przez cały czas DDR jest prowadzona tuż przy drodze dla pieszych, a w momencie najazdu na wiadukt (wąski, bez możliwości ingerowania w niego - własność GDDKIA) zamienia się na kilkaset metrów w ciąg pieszo-rowerowy. Czy to rozwiązanie dobre? Średnio. Czy jakiekolwiek inne jest możliwe? No, niespecjalnie (poza wystawieniem rowerzystów na ulicę, osobnym pasem, czego niestety przy obecnej mentalności władz miasta nie da się zrobić).


Nie wiem proszę pana - bo to i tak jałowa gadka - nie tylko mentalności nie da sie zmienić - decyzje i tak zapadają po myśli urzędnika, m.in pana oficera rowerowego który w sposób buńczuczny na jednym ze spotkań poinformował nas o tym, że nie ma zamiaru konsultowania przebiegu ścieżek z pięcioma tysiącami mieszkańców dzielnicy, chociaż istnieje Rada Jednostki Pomocniczej, która tą społeczność reprezentuje, bo po to została wybrana. Wydawałoby się, że od czasów "pana na urzędzie" mentalność urzędnika powinna się jednak zmieniać a widać, iż nowy i młody "narybek" godnie powraca do tamtych "słusznych ideowo" czasów.
Sama jeżdżę na rowerze i cieszą mnie inwestycje budowy ścieżek rowerowych. Nie o to chodzi jednak, aby do tego celu rujnować inną potrzebną infrastrukturę, w dodatku z której ludzie korzystają.

Offline pmmmmh  
#9 Wysłane : 13 sierpnia 2017 08:36:01
pmmmmh

Ranga: Senior Boarder

Grupy: Registered
Przyłączony: 2017-02-19
Posty: 46
Polska
Lokalizacja: Katowice

Dziękuję: 6 razy
Podziękowano: 12 raz (y) w 10 postu (ów)
Cytat:
Moja wypowiedź nie dotyczyła utworzenia ciągu rowerowego na jezdni dwupasmowej
a zarzutu całkowitej likwidacji chodnika dla pieszych

Miałem okazję przejechać ostatnio obok utworzonego odcinka i zwracam honor - źle odczytałem plany DDR'ki i doszukałem się tam chodnika/ciągu pieszo rowerowego którego fizycznie nie ma, jest droga rowerowa nie dopuszczająca nawet ruchu pieszych. W tym miejscu, gdzie są po dwa pasy oraz relatywnie duży ruch taka sytuacja rzeczywiście udostępnieniem jednego dobra kosztem drugiego.

W świecie idealnym na cele rowerowe zostałby wykorzystany niedawno rozebrany wiadukt przebiegający równolegle 100 metrów dalej, bez świateł (czyli dużo szybciej), odlegle od ulicy, pieszych, ale Katowice jeszcze nie dojrzały do tak odważnego projektowania - wszystko po najmniejszej linii oporu (przykładowo Sosnowiec tak adaptuje dwa wiadukty, a Jaworzno wybudowało nowy tylko na cele rowerowe).
Offline kasia  
#10 Wysłane : 16 sierpnia 2017 10:30:49
kasia

Ranga: Gold Boarder

Grupy: Registered
Przyłączony: 2013-02-05
Posty: 166
Lokalizacja: Dąbrówka Mała

Dziękuję: 48 razy
Podziękowano: 18 raz (y) w 14 postu (ów)
Napisał: pmmmmh Idź do cytowanego postu.
Cytat:
Moja wypowiedź nie dotyczyła utworzenia ciągu rowerowego na jezdni dwupasmowej
a zarzutu całkowitej likwidacji chodnika dla pieszych

Miałem okazję przejechać ostatnio obok utworzonego odcinka i zwracam honor - źle odczytałem plany DDR'ki i doszukałem się tam chodnika/ciągu pieszo rowerowego którego fizycznie nie ma, jest droga rowerowa nie dopuszczająca nawet ruchu pieszych. W tym miejscu, gdzie są po dwa pasy oraz relatywnie duży ruch taka sytuacja rzeczywiście udostępnieniem jednego dobra kosztem drugiego.

W świecie idealnym na cele rowerowe zostałby wykorzystany niedawno rozebrany wiadukt przebiegający równolegle 100 metrów dalej, bez świateł (czyli dużo szybciej), odlegle od ulicy, pieszych, ale Katowice jeszcze nie dojrzały do tak odważnego projektowania - wszystko po najmniejszej linii oporu (przykładowo Sosnowiec tak adaptuje dwa wiadukty, a Jaworzno wybudowało nowy tylko na cele rowerowe).


Dziękuję za odpowiedź :-).Dodam może tylko jeszcze garść informacji. To nawet nie chodzi o świat idealny. Miasta takie jak Katowice (ale Siemianowice również) miały w zasięgu ręki rozwiązania, które mogły z powodzeniem usprawnić transport rowerowy na mocy ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe z dnia 8 września 2000 roku. Również miastu Katowice chciano wtedy przekazać wspomniany wiadukt i trasę (w obu miastach zlikwidowano tych wiaduktów kilka) To samo zresztą dotyczyło propozycji specjalistów aby podczas budowy przekopu pod rondem zabezpieczyć teren pod dwutorową linię tramwajową, który na dzień dzisiejszy śmigałby bezkolizyjnie i szybko pod newralgicznym pełnym ruchu miejscem jakim jest okolica ronda. Mało tego, gdyby urzędnicy poszli za radą specjalistów od ekonomiki transportu - adaptacja terenów pokopalnianych takich jak budowa NOSPR, utworzenie Muzeum Śląskiego itp. byłaby tak skonfigurowana, że od dawna mielibyśmy zabezpieczony, brakujący odcinek trasy pod linię tramwajową wzdłuż zatłoczonej Al. Roździeńskiego (co ważne tramwaju szybkiego - który pełniłby rolę wyniesionego na powierzchnię metra). Teraz to niestety w wielu sytuacjach stało się trudne, kosztowne, i już nie tak dobre jak mogłoby być. Nie stało się tak tylko dlatego, że komuś decyzyjnemu brakło wizji na wykorzystanie infrastruktury, która już była i którą trzeba było wykorzystać a też i wykorzystać czas przebudowy. Brakuje wizjonerów a nierzadko wiedzy i chęci konsultacji ze specjalistami z najwyższej półki z dorobkiem naukowym w dziedzinie transportu. Nieszczęsna ścieżka rowerowa wzdłuż Leopolda też śmiało mogła być wybudowana niezależnie bez konieczności demontażu połowy chodnika - tam naprawdę było dużo miejsca na wyznaczenie OSOBNEGO pasa poza istniejącym szerokim i wygodnym chodnikiem spacerowym - bez ryzyka, że pieszy (dziecko? pies na smyczy?) wejdzie pod zjeżdżający po cichu z górki rower. Jeśli mówimy o bezpieczeństwie i komforcie poruszania się, to takie rzeczy powinny być brane pod uwagę.
Jestem bardzo ciekawa, czy ktoś wpadnie teraz na pomysł, jeśli wypali budowa nowej linii tramwajowej z Sosnowca, aby przy tzw. okazji poprowadzić tamtędy od razu ścieżkę rowerową. Ten pomysł został podpowiedziany przez byłego wiceprezydenta Sosnowca - Mateusza Rykałę. Tam nawet zadbali o swoje wiadukty nad S 86. Brawo Sosnowiec !!! :-)
Użytkownicy przeglądający ten temat
Guest
Skok do forum  
Nie możesz tworzyć nowych tematów w tym forum.
Nie możesz odpowiadać na tematy w tym forum.
Nie możesz usuwać swoich postów w tym forum.
Nie możesz edytować swoich postów w tym forum.
Nie możesz tworzyć ankiet w tym forum.
Nie możesz głosować w ankietach w tym forum.