Napisał: W. Inwestycji 
Informujemy, że trawa została posiana jednak ludzie skracający sobie drogę uniemożliwiają wzrost roślinności i zakorzenienie się na stałe w gruncie. Wykonawca robót spróbuję powtórnie zasiać trawę jednak przyjęcie się jej zależy w dużej mierze od mieszkańców osiedla. Ponadto informujemy, że teren widoczny na zdjęciu znajduje się na działce prywatnej. Świadczy o tym na przykład szlaban, który został ustawiony dla mieszkańców osiedla.
1. Skoro to działka prywatna, to kto finansował inwestycję w tym miejscu?
2. Skoro Państwo wreszcie (po kilku miesiącach, ale w końcu) zauważyli, że ludzie skracają sobie drogę, to chyba pora przyznać się, że całość została źle zaprojektowana. Chodniki nie są wyprofilowane pod kątem faktycznego ruchu pieszych, a wydeptane ścieżki nie są świadectwem złośliwości ludzi, tylko złego planu. W wielu krajach chodniki buduje się na osiedlach nawet po jakimś czasie - właśnie w miejscu, gdzie jest faktyczny ruch pieszych, a nie "wizja urzędnika".
3. "Wzrost roślinności"? Sądzę, że liczba mnoga jest tu wysoce nieadekwatna... Na omówionym w tym wątku obszarze są miejsca, po których nikt nie skraca sobie drogi, a są w kiepskim stanie.
4. Z kolei wspomnianym gruntem jest piasek, a nie gleba, co ładnie widać na załączonym obrazku.
5. Sadzenie trawy w tym drugim miejscu, czyli miejscu ruchu pieszych (w pobliżu szlabanu)- jak widać wzmożonego, skoro w tak krótkim czasie powstała "ścieżka" jest chybionym pomysłem i było marnowaniem publicznych środków od samego początku oraz zignorowaniem stanu faktycznego. Trochę tak jak w minionej epoce "tu jest staw, ale przesuniemy go, bo tak nam pasuje na makiecie". Należałoby tam ustawić płytki chodnikowe, skoro obecnie wspomniana ścieżka prowadzi na teren tuż za szlabanem, który nie jest drogą publiczną (co podniosłem już w osobnym wątku nt. inwestycji drogowej na ul. Sławka).