Ranga: Moderator
Grupy: SM
Przyłączony: 2012-06-13 Posty: 45
Podziękowano: 2 raz (y) w 2 postu (ów)
|
Napisał: "  Napisał: "  Napisał: "  Napisał: "  Napisał: "  witam, chciałabym się dowiedzieć jak wygląda sprawa karania właścicieli psów którzy " bezpańsko " tzn. BEZ SMYCZY i BEZ KAGAŃCA, wypuszczają psa aby załatwił swoje potrzeby fizjologiczne? Jeżeli znam adres właściciela i zgłaszam taki przypadek,iż piesek "hasa" po Osiedlu sam ... to nie ma możliwości aby Straż interweniowała i ukarała takiego delikwenta? Od 1,5 roku zgłaszam taki problem, iż właściciela mieszkający w prywatnym domu , wypuszcza ze swojej posesji psa która beztrosko biega po całym Osiedlu - waląc kupska gdzie popadnie (w tym do piaskownicy na placu zabaw- widziała na własne oczy!). Co zrobić aby zakończyć to? 20130326_161326.jpg Witam serdecznie. Każda gmina posiada swój własny regulamin, który nakłada na właścicieli psów obowiązki. Przede wszystkim właściciele zobowiązani są do sprawowania właściwej opieki nad swoim pupilem, w szczególności nie można pozostawiać go bez dozoru. Ponadto do obowiązków właścicieli należy prowadzenie psów na uwięzi oraz usuwanie zanieczyszczeń pozostawionych przez psy na terenach przeznaczonych do użytku publicznego. Nie wywiązywanie się z powyższych obowiązków skutkuje ukaraniem właściciela grzywną w postaci mandatu karnego lub skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu. Jednak, aby właściciel mógł być ukarany strażnik musi złapać na tzw. „gorącym uczynku” czyli naocznie stwierdzić fakt popełnienia wykroczenia. Jeżeli natomiast widziała Pani tego typu zdarzenia to Pani może być w takiej sprawie świadkiem. W tej sprawie najbardziej właściwym będzie bezpośrednie kontaktowanie się z kierownikiem właściwego referatu. Jeśli poda Pani ulicę, na której dochodzi do opisanych przez Panią zdarzeń będę mogła wskazać Pani osobę kompetentną w rzeczowej sprawie Bardzo dziękuję za informację jednak już wyjaśniam ,iż wiem kto jest Kierownikiem referatu na moim osiedlu gdyż otrzymałam pismo w ww. sprawie z którego wynika ,że właściciel pieska przyznał się do tego ,że puszcza psa "samopas" i obiecał ,że już tak nie będzie czynił. Ale nadal ma wszystkich gdzieś i dalej pies biega i brzydko mówiąc "wali kupska" gdzie popadnie! Rozumiem,że mimo zdjęć które wg mnie są owym " złapaniem na gorącym uczynku , mimo potwierdzenia PRZEZ WŁAŚCICIELA ,że tak robi, mimo zgłoszeń moich i innych mieszkańców tylko ciąganie mnie po sądach spowoduje,że Pan zostanie ukarany ? A co jak pies (tak jak pytałam wcześniej ale nie odniósł się do tego pytania nikt) zaatakuje mnie lub moje dziecko? też będę musiała mieć świadków, że to TEN PIES mnie zaatakował , nie wiem może kłaczek sierści na dowód ?? Przecież to chore skoro na potwierdzenie macie zdjęcia i słowo właściciela ? Nie jesteście jako SM w stanie złapać psa od momentu zgłoszenia przeze mnie tego faktu. Bo zanim przyjeżdżacie a on już grzecznie śpi na posesji... No chyba ,że jakiś patrol będzie na ul. Pilotów stał 24/h na dobę. Mam nadzieję ,że po moim poście ktoś zajmie się sprawą i nareszcie zrobi z tym porządek! Nie wierzę ,że jakby to spotkało kogoś z Panów Strażników to też tak uparcie twierdzili ,że nic nie da się zrobić! Witam. System prawny obowiązujący w naszym kraju nie pozwala podjąć czynności tylko na podstawie zdjęcia, szczególnie w takich sprawach jak poruszana przez Panią. Jeżeli tak mówią przepis , że zdjęcia nie pozwala na podjęcie czynności dążących do ukarania winnego to dlaczego na podstawie ZDJECIA Z FOTORADARU kierowcy są karani?? Czyżby Policja łamała prawo i karała mandatami na podstawie zdjęcia które nie jest dowodem?? Może wcale Ci kierowcy nie jadą tak szybko bo jak to udowodnić? Jakoś takie tłumaczenie mnie satysfakcjonuje. Chcę poznać paragraf kodeksu ,który wskażecie (mi jako Straż Miejska która ma chronić obywatela ) który o tym mówi. Albo konkretnie udzielić mi wskazówki co należy uczynić aby wyegzekwować bezpieczeństwo dla mojej rodziny i może i innych mieszkańców osiedla. Jak zakończyć to samowolne puszczanie psa? ( jak widać na zdjęciach nie należy do małych?!) no nie mówicie mi ,że nie ma nic na tego człowieka ? Zdjęcie jest dowodem pomocniczym, który musi być poparty przez zeznanie świadków lub osoby uczestniczące. Jest to bardzo istotne, po to aby potwierdzić wiarygodność takich zdjęć. Jak już wspominałam wcześniej Pani może być w tej sprawie świadkiem. Jeśli zaś Pani nie chce bezpośrednio uczestniczyć w postępowaniu pozostaje dzwonić pod bezpłatny, całodobowy numer alarmowy 986 wtedy, kiedy właściciel psa popełnia wykroczenie. Jeśli chodzi o zdjęcia z urządzeń rejestrujących, potocznie nazywanych fotoradarami to zarówno policja jak i straż gminna (miejska) działają zgodnie z przepisami prawa. Podstawę prawną działania urządzeń rejestrujących stanowią przepisy Prawa o ruchu drogowym. Uprawnienia policji w tym zakresie określa art.129 ust. 2 pkt. 9 tej ustawy, zaś straży gminnych (miejskich) art. 129b ust. 3 pkt. 3. Ponadto art. 11ust. 2 ustawy o strażach gminnych (miejskich) wskazuje, w związku z realizowanymi zadaniami określonymi w ust. 1 i art. 10 ustawy o strażach gminnych (miejskich) straży przysługuje prawo do obserwowania i rejestrowania przy użyciu środków technicznych obrazu zdarzeń w miejscach publicznych w przypadku, gdy czynności te są niezbędne do wykonywania zadań oraz w celu: 1) utrwalania dowodów popełnienia przestępstwa lub wykroczenia, 2) przeciwdziałania przypadkom naruszania spokoju i porządku w miejscach publicznych, 3) ochrony obiektów komunalnych i urządzeń użyteczności. Wynika to bezpośrednio z art. 11. 2 ustawy o strażach gminnych (miejskich). Zdjęcie wykonane przez takie urządzenie jest dowodem w sprawie, bowiem jego wykonywanie jest nadzorowane przez funkcjonariusza, który jest świadkiem popełnienia danego wykroczenia.
|